Dla niej niestety to nie był szczęśliwy dzień, ale dzięki swemu poświęceniu mam
rewelacyjny domowy rosołek.
Zupa ta chyba najczęściej gości na naszych stołach,
szczególnie w niedzielne,rodzinne popołudnia.
szczególnie w niedzielne,rodzinne popołudnia.
Rosół jest wspaniały na przeziębienia, jedząc go nabieramy sił
i przenosimy się w czasy dzieciństwa.
A jak już mowa o dzieciach, to właśnie one uwielbiają i mogą jeść go na okrągło.
Może jeszcze pomidorowa może z nim konkurować- ale jej bazą jest przecież właśnie rosół.
Jeśli zrobicie go za dużo, albo przeje się Wam ( w co wątpię ) możecie dodać do niego
przecier pomidorowy lub koncentrat, odrobinę śmietany i macie już pomidorową.
i przenosimy się w czasy dzieciństwa.
A jak już mowa o dzieciach, to właśnie one uwielbiają i mogą jeść go na okrągło.
Może jeszcze pomidorowa może z nim konkurować- ale jej bazą jest przecież właśnie rosół.
Jeśli zrobicie go za dużo, albo przeje się Wam ( w co wątpię ) możecie dodać do niego
przecier pomidorowy lub koncentrat, odrobinę śmietany i macie już pomidorową.
Jedyną jego "wadą" jest czas gotowania.
Potrzebujemy około 2-2,5 godziny od momentu rozpoczęcia przygotowań do jego zjedzenia.
Powinien tylko mrugać.
Powinien tylko mrugać.
Nie przyspieszymy jego gotowania zwiększając gaz- bo wtedy zrobi się biały i
nie wydobędziemy z warzyw i mięsa całego aromatu.
Składniki:
- cała lub połowa wiejskiej kury
- 3 litry zimnej wody
- 2-3 szt. marchewki
- 2 szt.pietruszki
- 1 średniej wielkości seler
- gałązka lubczyku
- gałązki natki pietruszki
- zielone części pora
- liść kapusty
- 1 szt. nieobranej cebuli
- 2-3 szt. suszonych grzybków
- 3 liście laurowe
- 6 ziarenek ziela angielskiego
- 6 ziarenek pieprzu
- około 1/2 łyżki soli morskiej
- natka pietruszki do posypania
- świeżo zmielony czarny pieprz do smaku
Smaku nadadzą również żołądki kurze.
Kurę zalałam zimną wodą i odstawiłam na pół godziny.
Posoliłam i gotowałam kurę pod uchyloną pokrywą przez pół godziny.
Ogień ma być bardzo mały.
W międzyczasie obrałam warzywa.
Pokroiłam je na mniejsze części.
Dodałam również dwa suszone grzybki.
Ma tylko mrugać i coraz bardziej pachnieć;-)
Po tym czasie wyjęłam warzywa i kurę.
Można jeszcze dodać soli i pieprzu do smaku.
Jeśli lubicie to posypcie rosół natką pietruszki, zjedzcie ugotowaną marchewkę
i pyszne ugotowane mięsko z kury.
3 komentarze:
Frelko ale do takiego rosolu musza byc swojskie nudle a ni z tytki
Masz rację! Nie ma to jak swój domowy makaron! ... no cóż wybaczcie mi...następnym razem będzie domowy ;-)
Wygląda smacznie :)
Prześlij komentarz