TEMPURA jest potrawą kuchni japońskiej.
Tempurę robi się ze wszystkiego: z ryb,owoców morza,
drobnych warzyw (strąki groszku, fasolka szparagowa, szparagi),
większych warzyw pokrojonych w plasterki lub słupki
(marchew, pietruszka, seler, ziemniaki, cebula, cukinia, bakłażan, papryka),
z różyczek kalafiora i brokułów.
Ja do dzisiejszego dania wykorzystałam flety z dorsza.
Pokroiłam je na małe kawałki.
Rybę posoliłam i posypałam pieprzem.
Można przed smażeniem wytrzeć ją ręcznikiem papierowym
a następnie obtoczyć lekko w mące.
W sprzedaży jest specjalna mieszanka do tempurowego ciasta,
która pozwala przyrządzić tempurę z prawdziwego zdarzenia.
Jeśli jej nie macie, to wystarczy wymieszać 150 g mąki pszennej
ze 100 ml zimnej,wręcz lodowatej wody
(może też być woda gazowana) i dodać szczyptę soli.
Można dodać do ciasta kostki lodu.
Ciasto ma być lekko lejące się, nie gęste.
Cudownie kruche i cieniutkie jak mgiełka.
Rybę smażyłam w głębokim oleju, rozgrzanym do temperatury
160-180 stopni.Należy uważać aby kawałki nie stykały się ze sobą.
Usmażone kawałki najlepiej układać na metalowej kratce, aby nadmiar
oleju mógł spłynąć.Następnie na papierowych ręcznikach.
Sosy można komponować na bazie lekkiego sosu sojowego z dodatkiem słodkiego sherry,
świeżego tartego imbiru, proszku lub pasty wasabi, chilli, czosnku lub oleju sezamowego.
Smacznego!
2 komentarze:
wygląda bardzo smakowicie. :) Zawsze, jak robiłam kalmary w cieście, nigdy mi nie wychodziły :( a o tempurze zupełnie zapomniałam :)
http://lilesly-inspirations.blogspot.com/
Koniecznie muszę wypróbować :) Koniecznie! Pięknie wygląda!
Prześlij komentarz