Już czas na faworki.
Nie ma chyba osoby która ich nie lubi.
No chyba,że nie przepada za słodyczami.
Wbrew pozorom są bardzo łatwe w wykonaniu
ale trzeba im poświęcić trochę czasu.
No to czas start!
Składniki:
10 żółtek,
mała 22% gęsta śmietana,
mąka - tyle ile się wgniecie,
szczypta soli,
2 łyżki spirytusu
(dodaje się po to ,żeby faworki nie wchłonęły za dużo tłuszczu)
Wszystkie składniki zagniotłam w luźne ciasto i cieniutko rozwałkowałam.
Radełkiem pokroiłam placki na około 4 cm paski, zwijałam
i wrzucałam na rozgrzany olej-
można zamiast niego użyć smalcu.
Usmażone faworki wyłożyłam na papier który wchłonął nadmiar tłuszczu
i posypałam cukrem pudrem.
Szkoda tylko,że zniknęły tak szybko za pomocą moich domowników ...
nic to! zrobię je znowu ;-)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz