Podobno pierwszy milion powinno się ukraść...
Ja nie ukradłam, powiem więcej sam przyszedł -
a właściwie to Wy kochani przyszliście, klikaliście,zaglądaliście już.... milion razy.
Zaczynając ponad dwa lata temu nie sądziłam,że pisanie bloga kulinarnego
sprawi mi tyle radości i satysfakcji.
sprawi mi tyle radości i satysfakcji.
Daleko mi do doskonałości.
Cały czas się uczę.
Z zazdrością i podziwem zaglądam na inne blogi.
Czerpię z nich inspiracje, czytam i podpatruję.
Niestety czas jest towarem deficytowym,
a gotowanie mimo iż sprawia ,że odrywam się od codzienności
pochłania sporo z tego cennego czasu.
pochłania sporo z tego cennego czasu.
Dlatego nie jestem w stanie tak często
prezentować Wam moich potraw.
prezentować Wam moich potraw.
Cieszę się,że niektórzy z Was skorzystali
z moich pomysłów i przepisów.
z moich pomysłów i przepisów.
Dziekuję i zapraszam do kolejnych odwiedzin.
Napiszcie co jest fajne, co się Wam podoba a co nie.
Jakie macie oczekiwania a co powinnam poprawić.
Oceny osób postronnych są bardzo cenne i
pomogą mi w dalszym kucharzeniu ;-)
Zapraszam ponownie ;-)
3 komentarze:
to oczywiscie gratulacje:)
Gratuluję! Oby kolejny był jeszcze szybciej. ;)
Gratulacje. Ja sie nie dziwię że masz tyle wejść bo prezentujesz fajne, smaczne potrawy i pokazujesz jak je zrobic krok po kroku.
Prześlij komentarz