Chłodnik zupa kuchni polskiej oraz litewskiej.
Dla mnie ta zupa kojarzy się zawsze z wiosną,upałem i słońcem.
Chłodniki znakomicie gaszą pragnienie, orzeźwiają, regenerują siły i co najważniejsze, skutecznie uzupełniają płyny w czasie, kiedy ich najbardziej potrzebujemy.
Ponadto wzmacniają i uodporniają organizm, a botwinka i buraki są doskonałym źródłem witamin A, C, PP, B1 i B2, a także licznych minerałów, m.in. fosforu, sodu, wapnia i ważnego szczególnie dla wegetarian – żelaza.
Dzięki zawartości kefiru, jogurtu naturalnego (oczywiście niesłodzonego) czy maślanki jest także dobrym źródłem zdrowego białka.
No i ten kolor! Znacie bardziej kolorową zupę?;-)
Składniki:
* botwinka
* zielony ogórek
* rzodkiewki
* koperek
* szczypiorek
* maślanka ( do wyboru kefir, jogurt )
* sól,pieprz
* ewentualnie czosnek jak ktoś woli.
* sok z połowy cytryny
Pokroiłam drobno botwinkę i starłam na tarce buraczki.
Zalałam je wodą, ale nie za dużo,
posoliłam do smaku i gotowałam
około 15 minut aż kawałki buraków będą miękkie.
posoliłam do smaku i gotowałam
około 15 minut aż kawałki buraków będą miękkie.
Odstawiłam wywar,żeby ostygł.
Dodałam do niego pokrojone pozostałe składniki czyli ogórek,
rzodkiewki,szczypiorek i koperek.
Ja osobiście jeszcze dolewam trochę koncentratu z barszczu i
barszczyku czerwonego gotowego z kartonu.
Moja wersja chłodnika odbiega być może od innych przepisów-ale wydaje mi się ,że gotowanie polega na eksperymentach i urozmaicaniu przepisów.
Zalałam wszystko maślanką, przyprawiłam solą, pieprzem i odstawiłam do lodówki.
Zalałam wszystko maślanką, przyprawiłam solą, pieprzem i odstawiłam do lodówki.
Przed podaniem wkroiłam ugotowane jajko.
Pycha! Na upalne dni jak znalazł.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz