Często jak nie mam za dużo czasu na przygotowanie kolacji ...
albo pomysłu na nią, to mając szpinak w zamrażarce już wiem,
że będą naleśniki ze szpinakiem.
Wiecie ,że pochodzi on z Persji?
Szpinak ma wielu przeciwników ze względu na smak i nieapetyczny wygląd, ale nie można nie docenić jego właściwości zdrowotnych-żelazo ( 3 mg na 100 g)
Zaletą szpinaku jest jego niskokaloryczność (100 g to 20-30 kcal).
Warto pamiętać, że mrożony traci swoje właściwości.
Przepis na ciasto naleśnikowe znajdziecie w poście
o temacie naleśniki z owocami.
W garnku mieszam rozdrobniony szpinak z rozkruszonym serem lazur.
Szpinak dotąd mieszam aż odparuje z niego woda.
Nie może być za wodnisty bo będzie wyciekał z naleśnika.
Dodaję parę startych ząbków czosnku,pieprz i odrobinę soli do smaku,
nie za dużo ponieważ ser jest słony.
Pod koniec gotowania dodałam około dwóch łyżek śmietany.
Smaruję farszem placki naleśnikowe,zawijam i
układam w żaroodpornym naczyniu skropionym oliwą.
Wierzch naleśników posypałam startą mozzarellą i
wstawiłam do piekarnika na około 15 minut w temp.200 stopni.
Smacznego!
5 komentarzy:
Uwielbiam szpinak, w takich naleśnikach musi smakować przepysznie :)
kurcze , co raz lepsze zdjęcia :) .. i już 10tyś odwiedzin :) a my dziś tylko o groszku i kukurydzy...ale się poprawię
ok :)
wygląda przepysznie , muszę się bardziej przyłożyć bo przez lenistwo nie potrafię znaleźć czasu ale próbowałam zrobić twoje łazanki z kiszoną kapustą i chyba mi nie wyszły :( ale spróbuję raz jeszcze ;) a te naleśniczki to na mus muszę znaleźć czas aby je zrobić:)
Dawno zamieszczałaś ten przepis, ale dzięki niemu trafiłam na twojego bloga. Szpinak uwielbiam, a naleśniki z nim przede wszystkim.
Prześlij komentarz