Co ja zrobię ,że mam słabość do szpinaku i czosnku....
Miałam dziś w planach naleśniki z tym zielonym zielskiem ;-)...
ale chcąc wyjąć paczkę (niestety) mrożonego szpinaku z zamrażarki
zobaczyłam,że został mi kawałek ciasta na pierogi.Hurra!
Zmiana planów ;-)
Zielone w środku zostało - tylko, że z pierogami.
Przepis i zdjęcia na ciasto podaję z posta, kiedy robiłam pierogi ruskie
CIASTO:
0,5 kg. mąki pszennej
łyżka masła
gorąca woda około 1 szklanki
szczypta soli
FARSZ:
paczka szpinaku
4 ząbki czosnku (może być więcej zależy od smaku)
kawałek sera lazur,gorgonzola,feta lub roquefort
2 łyżki śmietany 18%
sól,pieprz
Paczkę szpinaku odparowałam w garnku,
dopóki nabrał gęstej i suchej konsystencji.
Czym mniej wodnisty tym łatwiej będzie można
nakładać farsz do pierogów.
nakładać farsz do pierogów.
Dodałam starte ząbki czosnku,rozkruszony ser,pieprz i sól z
którą uważajcie ponieważ ser sam w sobie jest jest słony.
Na koniec wymieszałam farsz ze śmietaną.
Wsypałam na blat mąkę, zrobiłam w niej dołek
do którego włożyłam masło,
żółtko,szczyptę soli i zaczęłam wyrabiać
dodając ciepłą a nawet gorącą wodę.
dodając ciepłą a nawet gorącą wodę.
Gdy uzyskało jednolitą, lekko lepiącą i gładką konsystencję
przykryłam je i odstawiłam na około 20 minut.
Odkroiłam część ciasta, cieniutko rozwałkowałam
i szklanką wykraiwałam kółka.
i szklanką wykraiwałam kółka.
No i w tym momencie zaczyna się ta najmniej przyjemna praca.
Nakładanie farszu i zlepianie.
Gdy to zrobiłam wrzucałam pierogi do
posolonego wrzątku z dodatkiem oleju.
posolonego wrzątku z dodatkiem oleju.
Po wypłynięciu odczekałam około dwóch minut
i wykładałam je na talerz.
i wykładałam je na talerz.
Można podawać je oczywiście zaraz po ugotowaniu
np. z sosem jogurtowo - czosnkowym albo tak jak ja to zrobiłam,
podsmażyc na patelni,posypać serem mozzarellą
...i szybciutko zjeść;-)
...i szybciutko zjeść;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz