Chciałam zatrzymać trochę słońca w słoiku ;-)
Otwierając słoiczek dyni marynowanej w zimie
mam nadzieję,że zrobi się trochę słoneczniej na stole.
Słodycz połączona z cierpkością, pachnąca goździkami
o pięknym żółto-pomarańczowym kolorze.
No to zatrzymujemy...
Składniki:
- około 4 kg.dyni
- 1,5 kg. cukru
- 1 litr octu
- 3 litry wody
- około 15 szt.goździków
Obrałam dynię i pokroiłam ją na wąskie kawałki,
a później na mniejsze cząsteczki.
Do garnka wlałam wodę, ocet.
Wsypałam cukier i goździki.
Do gotującej wody wrzuciłam pokrojoną dynię.
Gotowałam ją dopóki się nie zeszkliła.
Powinna zmięknąć ale zarazem być chrupiąca.
Ja gotowałam około 10 minut.
Wkładałam ugotowaną dynię do słoików i
zalewałam zalewą w której się gotowała.
Goździki odcedziłam,ponieważ powodują one,
że dynia w słoikach ciemnieje.
Ustawiałam je do góry nogami,aż wystygły.
Dynia marynowana idealnie pasuje do mięs,wędlin
a także jako samodzielna przystawka.
A jeśli lubicie dynię to zapraszam na inne dania:
4 komentarze:
Mam pytanie, ale 4 kg po obraniu, czy 4kg calej dyni ze skorkami,pestkami itd ??
Po obraniu.Pozdrawiam i powodzenia;-)
sprubuje tego przepisu mam olbrzmia dynie ha ha zobacze co z tego wyjdzie
Zrobiłam dynię według twojego przepisu i już nie mogę sie doczekać spróbowania;)
Prześlij komentarz